Wyprawa cz. 2 !!!!
Porozmawiałam trochę z Demonem i poprosiłam do o drobną przysługę. Poprosiłam go o to, żeby w razie jakiegoś zagrożenia - ma natychmiast wysłać mi wiadomość. Odwróciłam się i pobiegłam do pomieszczenia, gdzie spała reszta Kompanii. Zasnęłam w mgnieniu oka. Miałam proroczy sen. Skąd to wiem? Mam zdolność do odróżnienia; kiedy mam : normalny , proroczy sen lub wizję, która wygląda jak rzeczywistość. Wizje rzadko się u mnie pojawiają. Są zazwyczaj, kiedy za chwilę ma pojawić się niezwykłe wydarzenie. Śniło mi się, że jestem w jakimś ciemnym lesie i walczę z pająkami-gigantami. (Tak, dobrze myślicie, to Mroczna Puszcza - dop. autorki). Niestety - jeden z nich mnie ukłuł i trucizna przeszła do organizmu. Nagle, jakaś nieznana postać; chyba książę: pomógł nam w walce. Zaniósł mnie do króla i po przesłuchaniu - zaczął mnie leczyć jakimiś, nieznanymi dotąd ziołami. - Muszę się wiele nauczyć o swej rasie. - pomyślałam. Kiedy wyleczyli mnie, to pomogłam Krasnoludom w ucieczce z więzienia. Biegliśmy ile sił w nogach i w tym miejscu - nic więcej nie wiem. Po prostu; nastała ciemność. Po paru minutach obudziłam się z zaschniętym gardłem. Dopiero teraz, zrozumiałam, że przez 3 miesiące ciągłej i nieustannej wędrówki - nic nie piłam, a jadłam wtedy bardzo mało. Ostatni mój posiłek miałam dopiero tydzień temu. Na szczęście Beorn zna mnie doskonale. Dla innych przygotował: mięso uduszone i przyprawione, warzywa ugotowane na maśle i wiele innych przysmaków. Natomiast, dla mnie zrobił do jedzenia coś, czego się po nim w ogóle nie spodziewałam. Mianowicie : Lasagne (czyt. Lazanię ) z warzywami i sosem śmietanowym, kurczak usmażony na maśle z gotowanymi warzywami, sok pomarańczowy- świeżo wyciskany i do tego tort malinowy z kawałkami gorzkiej czekolady. Wszystko było bardzo dobre, a zapach roznosił się po całym domu. Wszyscy zajadaliśmy ze smakiem. Ja obmyślałam przy śniadaniu-dokładny plan ucieczki. Po dłuższym czasie :udało mi się go wymyślić z najdrobniejszymi szczegółami. Wykonaliśmy go w porze wieczornej. Ucieczka wyszła nam doskonale !!! Byłam z siebie bardzo dumna. Gandalf prowadził nas na nowe, nieznane lądy. - Będzie ciekawie.... - pomyślałam z lekkim uśmiechem na ustach, idąc za Filim i Kilim.
***********************************************************************************************
Oto ostatnia część 6 rozdziału !!! Mam nadzieję, że się wam spodobał !!!! ( Bądź pierwszy, który napisał komentarz !!!! ) Do przeczytania i bayo !!!!
P.S : Może gwiazdka lub komentarz? One mnie bardzo motywują !!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen4U.Com